Pistacjowa leśna sesja

Witam i zapraszam na szybki post o ślicznej pistacji z biedronki :)



Robiąc codzienne zakupy w Biedronce kontem oka zauważyłam tą samotną pistację. Szybko przeszukałam swoją pamięć i stwierdziłam, że takiego odcienia jeszcze nie mam po czym wrzuciłam lakier do koszyka. W butelce prezentuje się moim zdaniem nijako, ot co wyblakła jasna zieleń.. Za to na paznokciach polubiłam bardzo! Malowanie nią było przyjemne,
  równo ścięty płaski pędzelek, rzadka konsystencja oraz krycie przy 2 warstwach.
Wynik bardzo dobry jak na lakier za parę złoty :) 
Niestety nie posiada żadnej nazwy czy też numerka.






I jak Wam się podoba? Zdarza się Wam sięgać po lakiery w chińskich marketach czy też sklepach typu biedronka czy jednak wolicie się ich wystrzegać? Osobiście jestem zaskoczona jakością lakieru, niestety wybór kolorystyczny jest dość ubogi a taki drobny szczegół jak brak oznakowania również mnie zniechęca. 



 Pozdrawiam,

24 comments:

  1. Jaki ładny kolorek, miałam kiedyś podobny, ale u mnie prezentują się takie odcienie źle :c
    A chińskich lakierów i marketowych się nie wystrzegam, bo czasami można znaleźć fajne perełki :)

    ReplyDelete
  2. Ciekawy kolor. Nie mam problemu z kupowaniem lakierów w biedronce czy chińskim, bo tylko tam np znalazłam lakiery Safari :)

    ReplyDelete
  3. ładniutki, choć trochę nie mój ;)

    ReplyDelete
  4. też go mam i pozytywnie mnie zaskoczył :-) co do kupowania lakierów w chińskim czy biedronce to można znaleźć niezłe cudeńka za niską cenę, więc moim zdaniem warto :-)

    ReplyDelete
  5. No i teraz żałuje, ze go nie wzięłam, śliczny jest :)

    ReplyDelete
  6. Ja nie mam nic przeciwko kupowaniu w marketach lub u chińczyka, natomiast z tej serii nam niebieski lakier i niestety nie powala trwałością, choć odcienie zarówno ten niebieski jak i ten ci.pokazałas są śliczne

    ReplyDelete
  7. Piękny kolor :) Od razu przyszły mi na myśl lody pistacjowe :)

    ReplyDelete
  8. Kolor genialny, iście wiosenny ;-) Mam odrobinę jaśniejszy z KOBO. Jak dla mnie te lakiery z chińczyka czy z Biedronki nie są dużo gorsze od tych drogeryjnych firm ;-) Zależy kto co lubi ;-)

    ReplyDelete
  9. Lubię ich lakiery i lubię wyszukiwać takie perełki. Może niekoniecznie u chińczyka, ale w małych drogeriach już jak najbardziej ;)

    ReplyDelete
  10. Kupiłam w Biedrze ten sam lakier ;) haha , ale jeszcze leży na półce w kolejce ;

    ReplyDelete
  11. bardzo ładny :D często kupuję w chińczykach i biedronkach ;p

    ReplyDelete
  12. Kupuję tam, gdzie mi się rzuci w oczy coś ciekawego :) A ten kolor bardzo ładny, rozejrzę się w swojej Biedronce.

    ReplyDelete
  13. Łaaadny, choć ja z zieleniami nie zawsze się jestem w stanie zaprzyjaźnić :)
    Jeszcze lakierów z tej serii nie miałam, zawsze jak coś chciałam wziąć to albo kolorów nie było ciekawych, albo były porozwarstwiane, pootwierane egzemplarze. Buuuu :c

    ReplyDelete
  14. Szafki bell (bebiuty) i eveline w biedronce bynajmniej u mnie odstraszają swoim wyglądem

    ReplyDelete
  15. Taka rozbielona limonka, bardzo fajny kolorek ;)

    ReplyDelete
  16. może się skuszę na biedronkowe lakiery? Zawsze jestem troszkę uprzedzona ;)

    ReplyDelete
  17. J z biedronki mam kilka i każdy jest trafiony. Nie rozumiem dlaczego ktoś nie pomyślał o ich numerowaniu, może się to zmieni, bo ciężko je prezentować bez numerów :/ Kolor ładny, myślałam o nim ale stwierdzilam, że mam podobny odcień :)

    ReplyDelete
  18. Ja mam z biedronki pastelowy niebieski i jest super. Kupilam go jakos w lutym i wtedy bylam tam mega duzy kosz po brzegi wypelniony lakierami, ale niestety tylko raz widzialam ten kosz....a szkoda

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy jeden komentarz.
Zawsze przyprawiają mnie one o uśmiech na twarzy :)

Komentarze zawierające reklamy będą usuwane.