Cracking - lakier pekajacy

Z każdym rokiem na rynku pokazują się nowości dzięki którym szybko możemy osignąć ciekawy wzór na paznokciach. Nie do końca przekonana zakupiłam lakier cracking, dlaczego z niepewnością? Gdyż znalazłam wiele wzorów które nie prezetowały się dobrze a opinie były podzielone.
Pierwsze paznokcie malowane tą metodą prezentują się tak

W moim przypadku użyłam, białego lakieru, który utwardza płytkę (manhattan), następnie jedna wartswa jasno zielonego matu (wibo), lakier cracking czerwony (wibo)-trzeba go nałożyć bardzo szybko, oraz wykończyłam lakierem przeźroczystym (wibo).

Możemy wybierać jaki wzór będą mieć pęknięcia. Mogą być one duże i rzadkie (gruba warsta lakieru pękającego) bądź częste i małe.(cieniutka wartswa lakieru pękającego).
Możemy nałożyć tylko jedną warstwę.
Oto przykład:
Efekt gdy nie pokrywamy na samym końcu lakierem przeźroczystym według mnie jest mało ciekawy, a już na pewno gdy używamy lakieru podkładowego o podobnym kolorze co cracking.
Sami zobaczcie (choć o gustach się nie dyskutuje)
Osobiście te lakiery bardzo przypadły mi do gustu, idealne na środek tygodnia gdzie nie mam zbyt wiele czasu na malowanie wymyślnych wzorków.
Zakupione kolejne dwa są w drodze do mnie!
Oprócz tego pokusiłam się o zakup lakieru magnetycznego oraz termicznego, które będą tematem kolejnego postu.
Jeśli czas pozwoli pojawią się również wzorki malowane odręcznie.
Jeśli macie pytania, śmiało piszcie :)

Pozdrawiam,
RedRouge.




1 comment:

  1. Kiedyś miała niezłą fazę na pękacze. Teraz bardzo rzadko ich używam :) Nie wyobrażam sobie, aby nałożyć pękacz i nie pokryć go jakimś Topem czy zwykłym bezbarwnym lakierem :)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy jeden komentarz.
Zawsze przyprawiają mnie one o uśmiech na twarzy :)

Komentarze zawierające reklamy będą usuwane.