Orly - It's not rocket science

Dzisiaj powracamy do zieleni. Tym razem odcień raczej jesienny, wpasowany w pogodę panującą tamtego dnia...



Dość niedawno na promocji zakupiłam 3 lakiery Orly. Wśród nich był dzisiejszy bohater. Nie do końca przepadam za takim odcieniem zieleni, jednak gdy tylko zobaczyłam swachte wiedziałam, że muszę go mieć! Kryje po 3 cieniutkich warstwach, malowanie jest bardzo przyjemne dzięki wąskiemu pędzelkowi i dość rzadkiej konsystencji ( którą lubię najbardziej ). Czasu wysychania niestety nie sprawdziłam, od razu położyłam warstwę Sally Hansen Diamon Flash. Zmywanie przebiegło bez większych problemów. 






Po dwóch dniach postanowiłam dodać wzór stemplowy z płytki VL4 czarnym lakierem konada. Całość dodatkowo zmatowiłam top coat'em od Lovely ( jest to już moja druga buteleczka i robi to samo co poprzednia, zostawia małe białe kropki :/ na szczęście tylko na prawej ręce - tym razem ^^ )



I jak Wam się podoba? Ja nie żałuję zakupu ( szczególnie, że dałam za niego coś ok. 6zł ). To taki ładny brzydal, kolor smutny, ale za to masa fleksów z których jest stworzony sprawia, że bije od niego niesamowity połysk, nawet w macie :)

PS. Zdjęcia z zdobieniem były robione w bardzo pochmurny dzień, niestety udało mi się wyłonić tylko dwa które po zabawie z kolorami mogłam udostępnić. 



Pozdrawiam,

17 comments:

  1. Nawet na wiosenny czas ten kolor bardzo mi się podoba :)

    I am Journalist

    ReplyDelete
  2. Bardzo fajny! :) Niezbyt lubię takie "zgniłe" kolory ale mam ich kilka i czasami noszę ;) O a mi tp od Lovely nie robi takich rzeczy o.o

    ReplyDelete
  3. Jest piękny... Ostatnio prawie go kupiłam, ale w ogóle musiałam zrezygnować z zakupów... :( Ozdobiony stemplowaniem wygląda bardzo elegancko :)

    ReplyDelete
  4. Bardzo intrygujący kolor!!!
    Ni to brzydkie, ni to ładne :) bardzo ładne wykończenie ma!!!

    Nie mniej bardziej do gustu przypadła mi wersja ze stempelkami :)

    ReplyDelete
  5. W macie jest super! I stemple dały mu drugie życie.
    Ten top od Lovely jest moim najulubieńszym - a kropki też mi się zdarzały - to jest to co zasycha na szyjce i wpada do butelki przy odkręcaniu. Stanowczo zmiejszyła się ich ilość od kiedy po każdym użyciu sprzątam szyjkę wacikiem z acetonem. Właściwie już się nie przydarzają. Jak kupię następną buteleczkę, to będę już tak od początku, ciekawe czy się zrobią :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ktoś mi to kiedyś powiedział przy pierwszej butelce o tym. Teraz bardzo pilnowałam aby szyjka była zawsze czysta, niestety wciąż się zdarzają te małe kropki, chociaż tyle dobrze, że rzadziej :)

      Delete
  6. Genialnie wygląda ze stemplem i pod matem <3

    ReplyDelete
  7. świetny kolor, choć nie przepadam za takimi zgniłkami ;) a jak pięknie wygląda pod stemplem <3

    ReplyDelete
  8. Kolor piękny :) Z wzorkiem wygląda równie ślicznie ;))

    ReplyDelete
  9. Sam kolor niestety mi się nie podoba, ale ze stemplami i w macie wygląda obłędnie :)

    ReplyDelete
  10. A mi się ten kolorek nie podoba :( Może u kogoś..ale sama bym nie nosiła.
    A zdobienie super :)

    ReplyDelete
  11. Bardzo fajny ten kolorek, podoba mi się :)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy jeden komentarz.
Zawsze przyprawiają mnie one o uśmiech na twarzy :)

Komentarze zawierające reklamy będą usuwane.