Witam Was w ten Świąteczny wieczór. Pomimo planów nie udało mi się stworzyć żadnego tematyczne manicure, pozostaje więc wrzucać po kolei to co mam :)
Dziś przyszła pora na kolejną nowość od Lovely - Pastel Pepper nr.2
Już na wstępnie chciałam zaznaczyć, że ten lakier wywarł na mnie dużo lepsze wrażenie niż neonowy poprzednik! Gdy tylko zobaczyłam pierwsze swatche u Lucy-nails od razu wiedziałam, że będzie mój :)
Piękny błękit z mnóstwem drobnych czarnych piegów kryje już po 2 cieniutkich warstwach. Maluje się nim przyjemnie, konsystencja średnia, pędzelek ładnie równo ścięty lekko spłaszczony. Czasu schnięcia niestety nie sprawdzałam, rzadko mam ku temu okazje. Jeszcze przed nałożeniem top'u zauważyłam, że czarne piegi delikatnie odstają, jednak nie uważam tego za wadę ponieważ większość tego typu lakierów boryka się z tym problemem. Przy zmywaniu lakier stawiał lekki opór jednak nie było tak źle jak w przypadku typowych glitterów :)
Zdjęcie robione w świetle flesha
Co o nim sądzicie? Ja jestem nim zauroczona, marzyłam o serii Speckled Egg od Models Own, ale nigdy nie zdecydowałam się na zakup, teraz mam chociaż jeden bardzo podobny zamiennik w dużo niższej cenie :)
PS. I to właśnie jest marka Lovely, jeden post w którym miałam wiele "ale" co do jakości lakieru a drugi ( dzisiaj ) w którym wychwalam lakier pod niebiosa. Też tak macie z tą firmą?
Pozdrawiam,
będzie mój ♥ ja lakiery Lovely lubię - choć mam od nich głównie piaski, więc trudno się wypowiadać o reszcie :p
ReplyDeleteWygląda na prawdę pięknie. Zastanawiałam się nad nim, a teraz już wiem, że się skuszę :)
ReplyDeleteJa mam tak z miss sporty i rimmelem, co kolor to inna opinia. Na początku myślałam, ze to top! Świetny jest ten lakier, muszę go kupić na wakacje :D
ReplyDeleteWidziałam je w sklepie, ale nie skusiły mnie.. a na blogach, na paznokciach tak mnie zachwycają :)
ReplyDeleteOstatnio widziałam go w Rossmannie i strasznie mi się spodobał. Teraz wiem, że na pewno go kupię :D
ReplyDeleteI am Journalist
uroczo się prezentuje
ReplyDeleteCudo z tego lakieru ^^ Mój egzemplarz czeka w szafce na swoją premierę na moich paznokciach ;-)
ReplyDeleteJa tak mam z każdą firmą, zawsze może trafić się jakiś bubel. Widzę u wszystkich ostatnio ten lakier, ładny jest.
ReplyDeleteSpokojnych i ciepłych świąt.
Dziękuję i Wzajemnie :)
DeleteOj tak, marka Lovely ma bardzo skrajne produkty (o ile mogę tak to nazwać-może sama tak trafiam, ale chyba nie tylko ja:)). O ile jedne robią "szał" to kolejny okazuje się często totalnym bublem.
ReplyDeleteOglądałam ten lakier, a teraz jak zobaczyłam go na Twoich pazurkach to żałuję, że go nie kupiłam. Mam nadzieję, że jeszcze będzie dostępny w moim Rossmannie :)
Piękny jest efekt, jednak nie lubię lakierów tej firmy. Słabo się u mnie trzymają... Mam dwa jajeczka: z models own i seventeen ;)
ReplyDeleteKusicie :D jesteś już drugą osobą, u której widzę ten lakier i jestem zakochana w nim !
ReplyDeletePrawie wszystkim ten lakier się spodobał, pomarańczowy, który pokazywałam wcześniej już mnie, ale niebieskości chyba wszystkie lubimy ;) Lakiery Lovely dokładnie takie są ;( niektóre super, niektóre noo sama wiesz ,ale ta seria z pieprzem uważam , że jest bardzo udana ;) Wesołych Świąt życzę ;)
ReplyDeleteTak! Pomarańcz też jest ładny choć moim zdaniem mógłby być nieco jaśniejszy :)
DeleteMógłby a nawet powinien skoro nosi miano pastelowego ;)
DeleteZ lovely nie wiele mam lakierow, ale z tych co mam jestem zadowolona. Tego pieprza teź mam ale jeszcze nie testowałam!!
ReplyDeleteJest śliczny! :))
ReplyDeleteMam go i uwielbiam ;)
ReplyDeleteWyglądają świetnie:)
ReplyDeleteWow, genialny ! Uwielbiam takie lakiery, więc na tego na pewno się skuszę ;)
ReplyDeleteŁadnie wygląda! Ja z lovely uwielbiam piaski, reszta jakoś mnie nie zauroczyła hmm. Czy ten też jest tylko do sztucznych paznokci?
ReplyDeletemoim zdaniem jest fajniejszy niż Models Own ;)
ReplyDeleteŚliczny :) Mam go i też niedawno pokazałam go na blogu :)
ReplyDeleteMam ten ceglasty z tej serii i czaję się też na niebieski, bardzo mi się podoba taki efekt :) Też tak mam z lakierami Lovely, niektóre noszą się bez zarzutu, a niektóre najchętniej bym wyrzuciła, gdyby nie cudowny kolor :D
ReplyDeleteTeż często mam tak z marką Lovely, niektóre rzeczy uwielbiam, ale niektóre są straszne... ;) Ten lakier jest uroczy, ale chyba go nie kupię, mam podobny z Flormar :)
ReplyDeleteGorgeous nail polish! <3
ReplyDeleteJest piękny, stałam obok niego już tyle razy, że to aż śmieszne :D Myślę, że na paznokciach wygląda dużo lepiej niż w buteleczce ;) Chętnie bym go przygarnęła, ale czaję się na kilka innych lakierów, więc z czegoś trzeba zrezygnować... ;)
ReplyDeleteŚwietny, chyba się skuszę:)
ReplyDeleteTez sie nad nim zastanawiałam i chyba się skuszę :-)
ReplyDelete