ILNP - XO

Tym razem zapraszam na rezenzję pięknego fioletu ILNP - XO

Niestety mój smartphone średnio podołał zadaniu i nie udało mi się pokazać rzeczywistego piękna tego lakieru... No może po za zdjęciami macro ^^

Do rzeczy, XO to piękny fiolet pełen metalicznych fioletowych felksów, między nimi znajduje się mnóstwo holo drobinek ukazujących się w obecności promieni słońca lub też sztucznego oświetlenia. Do pełnego krycia potrzebował 3 cieniutkich warstw, ponieważ malowałam paznokcie tuż przed snem dla bezpieczeństwa położyłam top coat. Pędzelek jest bardzo wygodny, malowanie to sama przyjemność również dzięki matowej zakrętce. Cała buteleczka bardzo mi się podoba, zadbano tutaj o każdy szczegół, a więc tak warto wydać na niego nieco więcej niż na "standardowe" lakiery :)

Zdjęcia robiłam w oświetleniu sztucznym, w cieniu i słońcu, niestety złapanie ostrości wymagało wielu wielu prób, coraz bardziej tęsknię za lustrzanką! Must have na nowy rok :)

Jak to zazwyczaj bywa te najpiękniejsze lakiery często nie chcą pokazać pełni swojego uroku na zdjęciach, ja póki co nie żałuję grudniowych szaleństw lakierowych.

A jak Wam się podoba?

 Pozdrawiam,