Nowości i przemyślenia :)


Dzisiaj zapraszam Was na dość luźny post (choć może nieco kontrowersyjny) o tym co ostatnio wpadło w moje łapki oraz o granicach w dostawaniu "prezentów".

Zacznę od rzeczy przyjemnych.
Jakiś czas temu Diunay organizowała rozdanie lakierów essie (wersja ślubna), ja gdy konkurs jeszcze trwał kupiłam sobie tą kostkę na allegro zapominając, że zgłosiłam się jako chętna do wygranej.
Pierwszy raz w życiu modliłam się by nie wygrać (udało się ufff :P)

Miałam już okazję wypróbować każdy z nich i chyba tylko intensywny róż nie wpadł w moje gusta.
Dwa ciemniejsze posiadają różowy shimmer, a dwa jaśniejsze srebrne drobinki.


Następnie skusiłam się na zakupy w Golden Rose organizowane przez Diunay (coś mi się dużo o Tobie wspomina w tej notce^^). Pomagała jej Zosia której również należą się podziękowania, jesteście wielkie!
A oto skarby na które się skusiłam



Jako pierwsze w ruch chyba pójdą matte velvet :)

Na koniec został BornPrettyStore i druga (ostatnia) przesyłka od nich w ramach współpracy.

Dlaczego ostatnia? Postanowiłam zrezygnować z dalszej współpracy (oczywiście pokaże Wam jeszcze naklejki i ćwieki - te drugie pewnie nie jeden raz^^). Podumałam dzisiaj troszkę i doszłam do wniosku, że ja nigdy nic od nich nie zamówię, z bardzo prostych przyczyn - czas dostarczenia przesyłki.
Otrzymałam od nich 4 produkty, dwa były świetne, lakiery piaskowe totalny niewypał, a naklejki które widzicie po prostu zawiodły mnie wyglądem (10 losowych z czego podobają mi się 4 kartoniki, niektóre nawet nie wiem co przedstawiają), jakościowo są dobre. Owszem mogę czekać 4 tygodnie na jakiś piękny lakier lub coś czego nie dostanę w swoim kraju, a pomimo tego że BPS ma ogromny wybór raczej nie ma tam już rzeczy których nie znajdziemy np. na allegro gdzie przesyłka będzie szła do 1tygodnia. Jest to fajny sklep jednak skoro sama tam nic nie kupię dalsze recenzje chyba nie mają sensu.

Współprace stały się wszechobecne na blogach, niestety co za tym idzie niektóre są robione po łebkach byle by dostać coś jeszcze (moje odczucia). Tak zdaję sobie sprawę, że każdy z Nas wymaga czegoś innego, jednak wady widzi chyba każdy i nawet jeśli Nam nie przeszkadzają uważam, że warto o nich wspomnieć, bo czasem czytając recenzję mam wrażenie, że niektóre osoby boją się napisać złe słowo byleby współpraca wciąż trwała. Osobiście 2 krotnie kupowałam coś o czym przeczytałam na blogu (było gorąco polecanie) i totalnie mnie zawiodło, teraz podchodzę do recenzji (tych gdzie dostajemy produkty za darmo) z dozą ostrożności, lub ufam tylko tym których już lepiej znam.
Każda z nas lubi dostawać coś za darmo (jak ktoś zaprzeczy nie uwierzę! :D), i z żalem pożegnam się z jedyną współpracą jaką obecnie mam.

Proszę nie brać sobie tego zbytnio do siebie, każdy ma prawo robić co chce, poczułam potrzebę podzielenia się tym co myślę na ten temat :)


Pozdrawiam,


51 comments:

  1. a no różnie to bywa ze współpracami, ale myślę że tutaj największą rolę odgrywa podejście osoby recenzującej. Czasem po zdjęciach widać że coś nie gra, a bywa że i tak jest pełno zachwytów :P

    ReplyDelete
  2. Do mnie teraz idzie druga paczka z BPS i już nie jestem zachwycona, bo jak wszyscy mieli całkowity wybór w określonej kwocie ja dostałam listę, gdzie były produkty takich, które się nie nadają do naturalnych paznokci oraz naklejki wodne, które... w dużej mierze dostałam od Promoto. I co raz bardziej się zastanawiam, czy nie zrobić podobnie, bo niby mi zależało, a jakoś szczególnie zachwycona nie jestem. Co do zakupów widzę kilka lakierów, które mam i bardzo lubię, więc mam nadzieję, że i Ty się z nimi zaprzyjaźnisz ;)
    I jejku mam nadzieję, że moje recenzje współpracowe nie wyglądają tak, jak piszesz :) Staram się pisać jak coś mi nie pasuje, bo na tym polega rzetelne blogowanie. Zwłaszcza, że jak potem chcę coś kupić to podobnie jak Ty (tak wnioskuję) nie chcę trafiać na bubla.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Agni, co innego jak ktoś widzi wady a o nich nie pisze, a co innego jak po prostu nie wie, że coś "działa" źle :P

      Delete
    2. Też otrzymałam listę przedmiotów, ale muszę przyznać, że niektóre naklejki wodne były przeurocze i nie mogłam się zdecydować na tylko 3 produkty. Nie ma co kłamać, ja ostatnio napisałam o wadzie ćwieków, o tym co mi w nich przeszkadza i jakoś nikt mnie za to nie skarcił :) Autentyczność jest dla mnie ważna i staram się traktować moich czytelników tak jak ja chciałabym być traktowana - też często czytam na blogach o 'świetnych' produktach :) Czy serio są takie świetne? No cóż, same wiemy jak to bywa :)

      Delete
    3. Ja szanuję BPS, bo sama o piaskach zbyt przychylnie napisałam a żadnego ALE nie było.. chociaż pytanie, czy oni w ogóle czytają/tłumaczą co my piszemy?

      Delete
  3. Ja znam taką jedną co nie lubi gratisów to Blanka ;D A tak poważnie zrobiło mi się bardzo miło kiedy czytałam o sobie ;D Co do współpracy ja nie mam ci nic za złe twoja sprawa i tyle i nie musisz się z tego nikomu tłumaczyć ^^ Ja swojego bloga traktuje jak wielki spis swoich lakierów (coś w rodzaju spisu treści dla lakierów) Jeżeli o czymś zapomnę to sobie tu przeczytam a przy okazji mogę się podzielić tym z innymi.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja nawet boję sie Ciebie pytać ile masz lakierów bo bym pewnie padła na zawał :P

      Delete
    2. Wiesz że sama nie wiem ;D idę policzyć i dam Ci znać ^^

      Delete
    3. :D Ja chcę wiedzieć ile ;)

      Delete
    4. o ile się nie pomyliłam to mam 738

      Delete
    5. :O ło mamo! ;D ja bym nie miała miejsca w pokoju na tyle lakierów!

      Delete
    6. matko boska Diunay idź na odwyk, ale już, bo za parę lat zobaczymy Cię w jakiś programie w TV "utonęła w lakierach do paznokci" :D

      Delete
    7. o żesz kurna aż tyleee :o ? szok

      Delete
    8. jak dobiję do 1000 to się pomyśli ^^

      Delete
  4. Śliczne są te lakiery, zachwyciły mnie essiaki i zielenie gr :)

    ReplyDelete
  5. świetne zakupy :)
    a z tą współpracą myślę że to uczciwe posunięcie :)
    do mnie też pisali mejle współpracowe ale się nie zgodziłam, ta przesyłka to porażka i kupować tam już nie zamierzam... wiele z tych rzeczy mam w chińczyku albo na allegro :)

    ReplyDelete
  6. ta ślubna kostka jest piękna :) no i pokaźne zakupy z GR :D
    co do współpracy uważam jak My roses nails - uczciwie z Twojej strony :) ja na razie jestem zadowolona ze współpracy z nimi jak i zakupów we własnym zakresie, chociaż fakt jeśli chodzi o wysyłkę. Aktualnie czekam na swoje prywatne zamówienie, poczynione z resztą z K.O.Tem ^^, i codziennie zaglądam do skrzynki czy listonosz nie zostawił awizo :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oby wszystko Wam się spodobało! :) Tak jak pisałam ja osobiście nie kupię od nich, ale faktycznie mają wiele wspaniałości i jeśli komuś się podoba zachęcam bo pomimo poślizgu jaki niedawno wystąpił wina nie była po ich stronie :)

      Delete
    2. zrobiłyśmy praktycznie samo-płytkowe zamówienie, wiec powinnyśmy być zadowolone :D z niecierpliwością czekam, bo zamówiłam sobie też tą płytkę, którą Ty pokazywałaś :)

      Delete
    3. nooo ja też mam nadzieję, że niedługo dostaniemy Nsze zamówionko, już nie mogę się doczekać!
      A co do decyzji to absolutnie popieram. Jeśli coś Ci nie pasuje to masz prawo zrezygnować. Zresztą, wolna wola i to Ty jesteś panią swojego bloga. :D

      Delete
    4. No ja też na plytki z BPS czekam, bo to pierwsze oprócz Essence jakie sobie kupiłam.

      Delete
    5. Ja z płytki od nich jestem bardzo zadowolona, świetnie się z niej wzory odbijają :) ale pora chyba skusić się na jakiś zestaw cheeky ^^ TYlko najpierw trzeba B. namówić żeby mi pomogła z zakupem :<

      Delete
  7. Niezły post:) lakiery bardzo mi się podobają, a co do współprac.... hehe, właśnie zaglądam na bloga kobitki, która jakiś czas temu zachwalała kosmetyki właśnie ze współprac, a teraz po rzetelnej recenzji (czyt. znikome zużycie) sprzedaje te kosmetyki za... dosyć wygórowaną cenę, nosz... :(

    ReplyDelete
  8. ja bym chętnie przygarnęła ten róż który nie wpadł w Twoje gusta:D

    ReplyDelete
  9. Te malutkie Essie są słodkie :)

    ReplyDelete
  10. dziwne, jak czekałam tydzień i chyba 2 dni na naklejki wodne i pierdułki z BPS. :)

    ReplyDelete
  11. Normalnie wielki szacun :) Nie wiem czy znalazła bym drugą taką co zrezygnowała by z jedynej współpracy- nawet jak by paczka szła rok ^^ haha
    Ale zgadzam się z tobą w 100% że lepiej dać sobie spokój niż cokolwiek recenzować- ja tak zrobiłam z KKcenter gdzie to dostałam taki szajs że nawet nie chciałam go pokazywać... (a na zdjęciach wyglądało wszystko pięknie)
    Co do sposobów recenzji- myślę że fala paczek z mnóstwem beznadziejnych giftów idzie przede wszystkim do blogerek, które nie wkładają serca w recenzje- piszą same pochwalne komentarze nawet jak jest coś do D. Dla firmy liczy się by było o niej głośno, a nie by recenzje były na poziomie. Te firmy z "wyższej półki" staranniej dobierają sobie recenzentów. Tak przynajmniej mi się wydaje.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja właśnie miałam to samo z tymi naklejkami, na zdjęciach były tylko kwiaty, wszystko wyglądało cudownie... niby było napisane 10 losowych naklejek.. ale dostałam jakieś dziwne lizaki (chyba lizaki) koślawe renifery i inne trudne do zidentyfikowania wzory.. gdybym zapłaciła za te naklejki i poprzednie piaski, czekała 4 tygodnie i okazało by się to być takie jakie się okazało, na maksa bym się wkurzyła :P

      Delete
    2. Marchewko powiem Ci, że to dziwnie zabrzmiało... firmy z "wyższej półki" ( uwielbiam to określenie na po prostu DROGIE produkty) staranniej dobierają recenzentów??? bez jaj.. od kiedy duża liczba obserwatorów + wysoka liczba wyświetleń + w miarę popularny = staranny recenzent???
      Wychodzi jeszcze na to, że produkty w wyższej półki sa zawsze recenzowane jak trzeba...

      Delete
    3. This comment has been removed by the author.

      Delete
    4. Veronique nie napisałam że droższe marki wybierają tylko tych blogerów z większą liczbą obserwatorów i wyświetleń, tylko że lepiej ich dobierają. Bardziej kładą nacisk na to by bloger pisał rzetelnie. Tak mi się przynajmniej wydaje. Przykładem jest np B. która to zyskała współpracę z ORLY w czasie gdy miała mniej niż 500 obserwatorów. Nie chciałam nikogo urazić tą opinią.

      Delete
  12. Moim zdaniem dobrze robisz :) jak czytam u dziewczyn o tym ile to czasu idą przesyłki to nie zamówiłabym tam chyba nic.. zresztą ceny w przeliczeniu na PLN nie są dla mnie zbyt przystępne.. Jeżeli chodzi o współpracę to wydaje mi się że grunt to móc recenzować produkty takie, które się chce.. Bardzo mi smutno gdy widzę np blog gdzie kiedyś były piękne paznokcie a aktualnie albo cisza albo recenzje np kremu do twarzy - bo ktoś musiał gdyż dostał go do testów.. Trochę to jest jak sprzedanie siebie..

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś chce rozszerzyć "działalność" o coś więcej niż tylko paznokcie - jednak przerzucanie się na coś zupełnie innego bo się dostało za darmo (i bierze się co popadnie) to już zupełnie inna sprawa. Ja już miałam propozycje testowania kremów, olejków i innych cudów, jednak to mnie nie kręci a na siłę pisać nie będę, zdecydowanie wolę paznokciowe gadżety :)

      Delete
  13. Ja też zamówiłam sporo z GR, m.in. ten RC 111 :)

    A co do BPS, ja na swoją paczkę czekam już ponad miesiąc...

    ReplyDelete
  14. Skoro nie czujesz sie dobrze z ta wspolpraca to rzeczywiscie.\
    Ja ogolnie PBS lubie. Podobaja mi sie ich produkty i mam dobre doswiadczenia z ich obsluga klienta. Zamawialam u nich dwa razy. Za pierwszym razem przesylka mi nie przyszla (chociaz dostalam teraz awizo i moze to to... ) i spakowali mi to jeszcze raz do drugiego zamowienia gdzie za przesylke juz zaplacilam. I doszlo w niecale dwa tygodnie. Teraz mi troche glupio jak pomysle ze to awizo to to zamowienie ktore nie doszlo, no ale coz. Skad mialam wiedziec ze bedzie mi to szlo 3 miesiace. }

    ReplyDelete
  15. Świetne essiaki :)
    ja tam powiem z mojej perspektywy jak to wygląda. Dostałam obecnie trzecią paczkę od BPS - mogłam wybierać co chciałam, uważam że recenzje robię obiektywne. Teraz dali mi spis rzeczy z których miałam sobie wybrać rzeczy a niestety większość z nich mi nie pasowała do paznokci. Wybrałam, ale też zastanawiam się czy nie zrezygnować ze współpracy. . . rzeczy od nich zamówiłam za ponad 100zł i czekam na nie już trzeci miesiąc - dodam że nie były one tylko dla mnie, a robiłam zamówienie dla koleżanki... ale o tym będzie osobno post kiedyś (jak może dojdzie ta paczka)

    ReplyDelete
    Replies
    1. współczuję, prawdopodobnie to nie ich wina, jednak zdarza się to tam dość często i bezpieczniej kupić tu na allegro przynajmniej wiemy co robić gdy produktu nie dostaniemy... a nie wiem czy polska policja cokolwiek zrobi z sprzedawcą z chin :/

      Delete
  16. Haha z tą kostką to śmieszna sytuacja :D W każdym razie - śliczne są te odcienie!
    Co prawda nie miałam współpracy z bps, ale napisał do mnie kkcenterhk. Zgodziłam się, paczka doszła dość szybko, wszystkie pięknie ładnie, ale wstyd się przyznać - do dziś nie ogarnęłam postów z tej współpracy - chyba po prostu przeliczyłam się, myślałam, że współpraca zmotywuje mnie do robienia zdobień. Tak się nie stało i gdybym znów dostała podobną współpracę, tym razem odmówię. Wydaje mi się, że sporo ludzi, zwłaszcza na początku rozpoczęcia przygody ze współpracami, nieco zahłystuje się nimi i bierze co popadnie. A to nie tędy droga...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj tam, moim zdaniem zawsze warto spróbować współpracy, jednak zawsze robić ją rzetelnie. Podoba się to kontynuować, nie podoba - szczerze napisać o produkcie i innych problemach. Jak pisałam każdy lubi dostać coś za darmo :)

      Delete
  17. Piękne kolorki Essie :D Zdradź mi - ile kosztowała ta kostka na allegro?! :)))
    Naklejki ładne, jednak też połowa nie przypadła by mi do gustu :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. hmm chyba 31 lub 34 zł, one ogólnie są w dość atrakcyjnych cenach na all, podobnie jak pełne wersje essie :)

      Delete
  18. fajne lakiery wybralas podobaja mi sie z GR a co do wspolpracy sie nie wypowiem bo takowej nie mam z zadna firma :)

    ReplyDelete
  19. Cudowna ta kostka ! Proszę o swatche :)
    Goldenów zazdroszczę :)
    I naprawdę szacun za szczerość, wyraziłaś swoją sumienną opinię, a nie każdego byłoby na to stać.

    ReplyDelete
  20. co do BPS to ja z nimi nie współpracuję a ost zamówiłam od nich produkty i na dzień dzisiejszy stwierdzam to samo że już od nich nic więcej nie zamówię, 2 mies czekałam na przesyłkę a w PL bym do tygodnia spokojnie się doczekała więc się przekonałam i tyle. Co do recenzji to miałam sytuacje gdzie osoba, która dostała wcześniej ode mnie lakiery odstraszała mnie od ich używania bo są do "dupy" i że schną długo że po 5h od malowania poszła spać i rano miała efekt pościeli na paznokciach. Prócz tego recenzje drugiego z nich napisała super a mi pisała prywatnie, że są do bani i że to szajs, więc sorry gdzie tu jest rzetelność? Poczekałam na swoje lakiery i jak się okazało mi schły do 30min położyłam się spać i rano wstałam z paznokciami takimi z jakimi się położyłam bez szwanku. Potem jeszcze się naczytałam u tej osoby kilku innych recenzji innych lakierów i za każdym razem było to samo fatalne schnięcie gdzie u mnie było normalne. Dziś wiem, że jak sam czegoś nie spróbujesz to się nie przekonasz a poza tym każdy ma inną strukturę paznokcia. Tylko zastanawiam się nad jednym- po co w poście zachwalać lakier a mi potem pisać że jest do bani?

    ReplyDelete
    Replies
    1. To jest najgorsze co można zrobić. No faktycznie zgodzę się z jednym, ciężko nam stwierdzić np. wytrzymałość lakieru, niektórzy mają płytkę na której dobry lakier trzyma się góra 2 dni a u innych byle chińczyk tydzień.. dlatego ja staram się za dużo o wytrzymałości lakierów nie pisać^^

      Delete
    2. Ojej jestem zła, bo mi się pościel odbiła i mi nie podeszły, bo mam takie same paznokcie jak Ty... rozpłaczę się :D
      I NIGDZIE nie napisałam, że są super. Napisałam, że kolor jest ładny, więc sobie wypraszam!

      Delete
  21. Zakupy GR jak najbardziej udane i kilka perełek zobaczyłam.
    Co do BPS jak czujesz, że ta współpraca Ci nie odpowiada to rezygnacja jest jak najbardziej na miejscu. Ja kilka paczek (3 o ile się nie mylę) od nich dostałam i wszystkie produkty mi podpasywały. Będąc zafascynowana tym sklepem pozamawiałam sobie inne zachwalane produkty (lakier zmieniający kolor) i się mocno rozczarowałam. No i już wiem na przyszłość, że opinie o produktach z tego sklepu nie zawsze są prawdziwe. Jak mi wszystkie paczki zamówione nie doją (2 dalej są w świecie) to nigdy więcej tam nawet na stronkę nie zajrzę.

    ReplyDelete
  22. Świetne zakupy... pozazdrościłam wszystkiego:) Jeże;li chodzi o współpracę, to rób tak, żebyś czuła się z tym dobrze. Chciałam napisać coś bardziej sensownego, ale tak mną zatrzęsło przed chwilą, że straciłam wenę.

    ReplyDelete
  23. Ale dużo wspaniałych lakierów! :) Ja z Born Pretty wybierałam sama to co chciałam, na początku przesyłki szły 2 tyg., jednak ostatnia niestety w ogóle nie dotarła, została cofnięta przez służby celne:( Teraz też czekam na nową i jestem ciekawa czy będzie to samo. Też zaczyna mnie to powoli denerwować:(

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy jeden komentarz.
Zawsze przyprawiają mnie one o uśmiech na twarzy :)

Komentarze zawierające reklamy będą usuwane.