No właśnie to miał być rododendron, a pierwszy komentarz jaki usłyszałam brzmiał:
"ooo jakie ładne winogronka" .
Mimo wszystko uparcie będę mówić, że są to kwiaty :)
Zdobienie dosyć proste jednak jak widać będę musiała je jeszcze poćwiczyć.
Śnieg za domem w końcu zniknął a więc zdjęcia w świetle dziennym (to chyba pierwszy raz).
Zdobienie wykonane farbkami akrylowymi (czerwona, niebieska, zielona oraz biała).
Podkład to mgiełka Sally Hansen, french również zrobiony lakierem tej firmy.
Oczywiście dodaję filmik step by step jak powstało owo zdobienie:
Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu, nawet jeśli również uznacie iż są to winogrona ^^
Pozdrawiam ciepło,
RedRouge :)
mnie się bardzo podoba- z pewnością jest wiosennie! :)
ReplyDeletePiękny wzór! Wiosenny i delikatny!
ReplyDeletePrzepiękny mani *_*
ReplyDelete:) śliczne :D faktycznie pierwsze skojarzenie to winogronka :D
ReplyDeleteNo wiesz co, kto widział czerwone winogrona? :D Ważne, że się podoba :)
DeleteNie zgadłabym, że to kwiat, ale jest zdecydowanie pozytywnie i wiosennie ;)
ReplyDeleteŚwietny blog, ale w tutorialu trochę za szybko znikały mi te napisy na samym początku, musiałam robić pauzę żeby wszystko doczytać.
ReplyDeleteWłaśnie w tej kwestii mam dylemat, wolałabym by filmik był jak najkrótszy a tego typu napisy go wydłużają.
DeleteNastępnym razem wezmę pod uwagę tą kwestię :)
no winogrona :D heh
ReplyDeleteale wyglądają bardzo fajnie, wiosnę czuć na pewno (szkoda że za oknem już nie tak bardzo)
w życiu bym nie wpadła na to, że to rododendron, dla mnie wyglądają na "poprostu jakieś-tam kwiatuszki" ;) co nie zmienia faktu, że wyglądają naprawdę super!! :D
ReplyDeleterewelacyjne zdobienie :) masz kochana wielki talent :)
ReplyDeleteNie ma problemu :) Miło mi że dodałaś mnie do obserwowanych :)
ReplyDeleteCo do ćwieków- moje trzymały się całkiem nieźle jak były zbite w większą gromadę- np na kciuku nie odpadł mi żaden. Najbardziej narażone były te skrajne, którymi było najłatwiej zahaczyć. Dodatkowo jak by się je wszystkie zatopiło w topie- pewnie trzymały by się lepiej- ja niestety ze względu na piaskowe wykończenie tego nie zrobiłam.
Sama też nie przepadam za zdobieniami na 1 dzień- kawioru nie tykam :)
A i pozytywnego rozwiązania- obyś później znalazła czas na malowanie pazurków :)
Szczena mi opadła! Nie wiedziałam, że można wyczarować takie cuda na paznokciach O.O Szacun mistrzu ;) :*
ReplyDeleteDzieło sztuki :D!
ReplyDeletePozdrawiam i zapraszam na wiosenne rozdanie :)
http://covtrawiepiszczy.blogspot.com/2013/03/wiosenne-wariacje-rozdanie.html
cudo ! jestem pod wrażeniem.
ReplyDeleteMega!:D
ReplyDeleteWow są prześliczne :)
ReplyDeleteJak zobaczyłam fotki myślałam, że to naklejki wodne :) Zdolniacha z Ciebie :)
ReplyDelete