Tuż przed halloween, zapraszam Was na moją ostatnią propozycję zdobienia w tym klimacie,
tym razem będzie nieco bardziej elegancko...
Uff udało się, jest notka. Jeszcze tydzień temu miałam w planach pokazać Wam dwa zdobienia w tej tematyce, niestety moją rodzinę napadł bardzo niemiły wirus ( aż boję się wypowiadać jego nazwę wrr ) oczywiście właśnie w tym czasie na głowę zwaliła się pierwsza duża dostawa do naszego sklepu, cóż począć ledwo żyjąc siedziałam przed laptopem pracując... Nie było mowy o malowaniu paznokciu. Jednak dość o tym! Na szczęście Tartofraises zainspirowała mnie dużo wcześniej TYM zdobieniem, niemal od razu złapałam za lakiery i zabrałam się za "robotę".
Na początku stworzyłam czarno bordowy gradient, muszę przyznać, że było to nie lada wyzwanie, jeden fałszywy ruch gąbką i czerń wędrowała za wysoko a łatwo ją przykryć nie było. Efekt końcowy na szczęście był zaskakująco zadowalający. Gdy baza była gotowa sięgnęłam po czarną i czerwoną farbkę akrylową przy ich pomocy stworzyłam róże.
Ciekawa jestem czy to zdobienie przypadnie Wam do gustu, ja jestem z niego zadowolona i zdecydowanie taki manicure najbardziej odpowiadałby mi na zabawę halloweenową.
Pozdrawiam i życzę miłej zabawy tym którzy jutro ruszają pupki z domu ;)
mrocznie ;)
ReplyDeleteBosko wyszło.. Mrocznie i elegancko.. Pięknie !!!
ReplyDeleteświetny gradient ;) całość wygląda super :)
ReplyDeleteBardzo fajny pomysł na gradient. No i całe mani mroczne i śliczne :)
ReplyDeletePięknie! :))
ReplyDeleteja także wolę takie wersje halloweenowego mani ;) nawet sama zrobiłam identyczne :D no może prawie, na jednym paznokciu jest nieco inna "ozdoba" :)
ReplyDeleteBardzo fajnie ;) i taki mani nadaje się do noszenia ;) pająki , duchy itp, wiadomo efektowne, ale gdzie w takich pazurkach pójść :( a z takimi mrocznymi różyczkami śmiało można wszędzie paradować ;)
ReplyDeleteDokładnie, zgadzam się. Zresztą już kiedyś wspominałam, że często malując tematyczne zdobienia noszę je bardzo krótko głównie ze względu o którym piszesz :)
DeleteLubię to!
DeleteObie wyraziłyście moje odczucia - fajnie zaszaleć z jakimś wyjątkowym zdobieniem, ale cieżko z nim chodzić na co dzień. Np pająki - strasznie się ich boję, przy każdym spojrzeniu na paznokcie wzdrygałabym się.
Dla mnie bomba. Są klimatyczne a do tego eleganckie.
ReplyDeleteNooo powiem Ci, że rewelacja! Nie dość, że gradient jest piękny, róże wyglądają jak stemple! Są tak śliczne. Pięknie, pięknie, pięknie!!!
ReplyDeletejaaakie piękne! :)
ReplyDeleteTo morczne zdobienie inspirowane oryginalnym widziałam w już na kilku blogach, strasznie mi się podoba. Wyszło przepiękne, jest drapieżnie ale też bardzo kobieco. Wykonanie perfekcyjne.
ReplyDeletewyszło mrocznie, ale ślicznie;)
ReplyDeleteJest idealne! Zdecydowanie o wiele lepsze w noszeniu niż duchy, dynie i czachy. Chociaż pajęczyny są ok - ot taki ładny, geometryczny wzorek... a co do pająków, są spoko - w ,,realu" też :-P
ReplyDeleteKolory są świetne - moje dwa ulubione :-)
Przepięknie!
ReplyDeleteCudnie Ci wyszło i ten gradient, który nie jest w tej kolorystyce łatwy ( w bieli też nie zawsze) i te róże :)
ReplyDeleteIdealne i precyzyjnie wykończone :)
Dzięki za dedykacje na grupie na FB :)
dawno się niczym nie inspirowałam od niej :)
Mega :)
ReplyDeletePrzepiękne, tak jak piszą dziewczyny wcześniej, z takimi można spokojnie chodzić. Ja moje na konkurs (pokażę dziś wieczorem) zrobiłam i od razu zmyłam bo jak chodzić w takich paznokciach? :P
ReplyDeleteJesteś mistrzynią różyczek, myślałam, że to stemple, takie perfekcyjne!
ojjjj jakie cudowne :) od jakiegoś czasu takie połączenie czerni i czerwieni za mną chodzi :)
ReplyDelete