Jabłuszko z Pomarańczą

Od dłuższego czasu mam lakierowego bana i po za małymi wyjątkami jakim jest właśnie zielone jabłuszko dzielnie się go trzymam.

Zielony lakier który mnie skusił to Eveline miniMax z numerem 905, osobiście nie mam nic przeciwko grubszym pędzelkom o ile są dobrze obcięte i wystarczająco długie niestety tutaj jest on krótki, twardy i postrzępiony co znacznie utrudniło mi malowanie przy skórkach. Krycie dwu warstwowe a samego czasu schnięcia nie sprawdzałam. Jeżeli chodzi o lakiery tej firmy szaleję wyłącznie za holosiami, które nie wiedzieć czemu pomimo, że to ta sama seria mają bardzo wygodne pędzelki.

Dodatkiem do manicure jest Mechaniczna Pomarańcza od Colour Alike której nie mam nic do zarzucenia podobnie jak większości lakierów tej firmy, a by nie było nudno na paznokciu serdecznym zmalowałam prosty aztecki wzór przy użyciu czarnej farbki akrylowej :)

Nie wiem czy zauważyłyście, ale dopiero teraz pierwszy raz stworzyłam mani z azteckim wzorem, sama sobie się dziwię bo chętnie podziwiam ten wzór u Was :P

Pochwalę się też swoim geniuszem.. Zazwyczaj zgrywam zdjęcia z aparatu co parę dni, w końcu to się na mnie zemściło, dzisiaj zamiast najpierw zgrać zdjęcia od razu zabrałam się za kasowanie zawartości karty pamięci (nie wiem co sobie ubzdurałam) i tym sposobem 2 manicure wyparowały, ahh przez jakiś czas będziecie oglądać na bieżąco moje dzieła, oby mnie nie opuściła wena bo to by się równało z przerwą w postach - brawa dla mnie :/

Pozdrawiam,