Ostatnio zamęczam Was glitterami, dziś nie będzie inaczej! Pogoda jest dobijająca, nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałam słońce, co może być lepsze na poprawę humor od kolorowego neonowego mani? Chyba nic...



Chyba każda z Was chociaż raz bawiła się w mieszanie lakierów, wielokrotnie próbowałam stworzyć top coat z glitterem, niestety za każdym razem po paru dniach lakier nie nadawał się do użytku, ciężkie drobinki opadały na dno butelki. Ku mojej radości parę dni temu wreszcie udało mi się stworzyć taki lakier który będę mogła używać wielokrotnie. 
Niestety nie obyło się bez błędów. Postanowiłam wybrać bardzo rzadką odżywkę od Maybeline ponieważ jako jedyna w moich zbiorach posiadała kuleczki do mieszania lakieru. Minus jest taki, że już po paru minutach drobinki osiadają na dnie, na szczęście wystarczy wstrząsnąć buteleczką przez parę sekund i można malować. Na poniższym filmiku widać ten proces.

Obecnie już posiadam kuleczki do mieszania i z pewnością będę kombinować dalej z różnymi konsystencjami, choć korci mnie ręczne układanie, niestety na to trzeba wygospodarować więcej czasu.





Lubicie takie zabawy? Czy jednak zdecydowanie bardziej odpowiadają Wam gotowe lakiery tego typu? Ja jestem jedną z tych lakierowych maniaczek które marzą o tworzeniu własnych niepowtarzalnych perełek do kolekcji. Mam nadzieję, że szybko uda mi się sprowadzić kolejne rodzaje glitteru do sklepu, niestety czasem trzeba najpierw sprzedać by później móc kupić ^^

PS. Niestety niebieskie drobinki zniknęły na czarnym tle buuu :(




Pozdrawiam,


32 comments:

  1. Jak to mówią ładny glitter to dobry glitter. No dobra ja tak mówię :)

    ReplyDelete
  2. Mimo, że glitter nie w moim stylu niesamowicie mi się podoba ;-) Jest inny niż wszystkie pozostałe ,,dodatki" tego typu i chyba właśnie to mnie w nim urzekło :-D

    ReplyDelete
  3. Za ten urok można mu wybaczyć problemy :) Przepiękny glitter, mam nadzieję, że w sklepie pojawi się więcej rodzajów, chętnie sama bym spróbowała :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. W sumie z nim nie miałam problemów, bardziej z tym jaką konsystencję do niego dobrać. Wcześniejsze próby mieszania były z innymi rodzajami glitteru :)

      Delete
  4. świetny franken, czekam na niego na białym tle :D

    ReplyDelete
  5. Super są te neonowe piegi:D Chyba się skuszę:P

    ReplyDelete
  6. Ja lubię takie własne mieszanki. Bardzo fajny topper wyszedł :)

    ReplyDelete
  7. a mi się bardzo podoba to że ten brokat tak losowo się układa, a nie idealnie każda kropeczka w idealnej odległości od kolejnej

    ReplyDelete
  8. Świetne to <3 Chyba kupię sobie taki glitter do lakieru :)

    ReplyDelete
  9. Podoba mi się. Mam też taki jeden, w którym wszystkie drobinki opadają i muszę łowić tym pędzelkiem jak wędką ryby ;)

    ReplyDelete
  10. Piękności zrobiłaś a taki glitter to samo cudo :D

    ReplyDelete
  11. uwielbiam takie diy, mam w swoich zbiorach kilka buteleczek własnej roboty :)

    ReplyDelete
  12. Bardzo podobaja mi sie te neonowe piegi, wiec i top bardzo mi sie podoba!

    ReplyDelete
  13. oooo ale Ci ładny wyszedł :P podoba mi się bardzo :P

    ReplyDelete
  14. Kiedyś pamiętam, że dodawałam różne kombinacje brokatów do lakierów bezbarwnych, ale teraz najczęściej wybieram gotowce ;)

    ReplyDelete
  15. A ja co zmieszam jakis lakier to okazuje sie niewypalem. Ten jest swietny a przez to ze matowy to chyba nie ma problemu z tym ze mi zawsze przy mieszankach brokat, heksy i inne matowieja i traca caly urok. Wciaz tez czekam na poszerzenie asortymentu sklepu bo jako kobieta zaradna robie zakupy zazwyczaj u jednego sprzedawcy u ktorego moge kupic jak najwiecej.
    P.S, jest w Twoim blogu to cos bo w niedziele znowu caly przejrzalam, a kiedys juz to zrobilam. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo mi miło słyszeć takie słowa, bo ostatnio "ciężko" prowadzi mi się bloga, nachodzą myśli " po co" na szczęście póki co udaje mi się je zwalczyć i działać dalej, to chyba taka pora roku, że większości się nic nie chce. Faktycznie plusem tego glitteru jest fakt iż lakier bezbarwny w ogóle na niego nie wpływa kolory pozostają żywe, sama wcześniej miałam te same problemy. Co do rozszerzania asortymentu, gdybym mogła od razu kupiłabym wszystko w tonach, niestety, jest to źródło mojego utrzymania i muszę się powstrzymywać, choć myślę, że glittery będą czekać na zamówienie na szczycie kolejki ;)

      Delete
  16. Nie wiem co się dzieje w tej buteleczce, ale wygląda rewelacyjnie! Świetnie, że udało Ci się zmieszać lakier bez szkody dla brokatu, mi zwykle puszcza kolor w takich momentach (zapewne jest podłej jakości i nie powlekany). Bardzo podoba mi się zastąpienie wielokątnego brokatu kropkami, całość wygląda pysznie

    ReplyDelete
  17. Świetny pomysł. No i jaka satysfakcja ze stworzenia czegoś swojego :)

    ReplyDelete
  18. Piękny <3 aż się zaczęłam zastanawiać nad kupnem :D

    ReplyDelete
  19. cudny jest ten glitter, właśnie też miałam zamiar go kupić i zmieszać z bezbarwnym lakierem :)

    ReplyDelete
  20. cudny jest ten glitter :) świetnie wygląda na tej czarnej bazie

    ReplyDelete
  21. Też się zastanawiałam nad kupnem tych kropeczek ;-)) Pięknie to wygląda u Ciebie!

    ReplyDelete
  22. Śliczne są te kolorowe piegi ;) na czarnym kolorku wyglądają fantastycznie ;)

    ReplyDelete
  23. Świetnie wyszło! A na paznokciach prezentuje się rewelacyjnie!

    ReplyDelete
  24. Ja się bardziej czaje na płytki, tylko najpierw muszę się nauczyć stemplować ;) choć myślę, ze piegi tez do koszyka wpadną ;) nm możliwy odbiór osobisty w Gdańsku?

    ReplyDelete
  25. Mam takie neonowe piegi, ale wolę je sama układać niż dodawać do lakieru :)

    ReplyDelete
  26. Świetny jest ten brokat, miksuj I wystawiaj na allegrze, będziemy kupować gotowce.

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy jeden komentarz.
Zawsze przyprawiają mnie one o uśmiech na twarzy :)

Komentarze zawierające reklamy będą usuwane.