Czy znacie to uczucie po skończeniu malunku na paznokciu, gdy efekt końcowy nie jest tym czego oczekiwaliście, a jednak z każdą mijającą godziną zdobienie coraz bardziej przypada Wam do gustu?
Tak właśnie miałam z tym mani...
Zacznijmy jednak od lakieru który posłużył jako baza do tego zdobienia
Art de Lautrec nr. 470
Krycie - 2 cieniutkie warstwy
Konsystencja - średnia
Pędzelek - długi, standardowy
Czas schnięcia - ok. 15 min
Zmywanie - bez problemu
Dostępność - ja kupiłam w małym sklepiku kosmetycznym
Pojemność - 12ml
Cena - ok. 11,90zł
Informacje dodatkowe - Bardzo przyjemny lakier w aplikacji, pierwszy tej firmy jaki wpadł w łapki, jak najbardziej wart swojej ceny, ten odcień pomarańczy mnie urzekł - musiał być mój
Zdobienie wykonane prawie w całości czarną farbką akrylową za pomocą długiego pędzelka oraz sondy.
Po środku kropek dodałam żółty akcent który nadały zdobieniu nieco komiksowy efekt (przynajmniej mi ten mani tak się kojarzy^^) - na 3 dzień z ciężkim sercem zmyłam paznokcie, zabawne uczucie bo zaraz po wykonaniu tego mani wręcz chciałam się go natychmiast pozbyć^^
Jest ono inspiracją zaczerpniętą ponownie od Raggio di Luna
(przepraszam, że nie kieruję Was bezpośrednio do tego posta, ale czas mi nie pozwala na dokładne przeszukanie Jej bardzo obszernego bloga)
I jak Wam podoba się to zdobienie? Czujecie to co ja zaraz po jego stworzeniu czy raczej po upływie paru dni? :>
Nagrody na Tęczowy Projekt już czekają do obfocenia - ale je zobaczycie dopiero w dniu rozpoczęcia projektu!
W najbliższych poście dowiecie się co mieścił kolejny lakierowy box :)
PS. Niestety notki na blogu będą ukazywać się nieco rzadziej co 3-4 dni. Mały Filipek rośnie i wymaga ode mnie sporo uwagi, podobnie jest z mieszkaniem. Narzuciłam sobie szaleńcze tempo a odpoczynek również jest wskazany od czasu do czasu, przynajmniej będę miała kiedy pozaglądać do Was co niestety zaniedbywałam z braku sił - tak tak uświadomiłam sobie, że regularne prowadzenie bloga pochłania sporo energii, mam nadzieję, że mi to wybaczycie ;)
Pozdrawiam,
idealne! :O
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteŚwietnie to wyszło, kolorystyka fajnie współgra tworząc spójną całość :)
ReplyDeleteprzepiękne. mi się bardzo podoba. ;)
ReplyDeletePrzykuwa uwagę :) Podoba mi się, ale sama raczej bym się nie odważyła na takie zdobienie...
ReplyDeleteciekawe zdobienie ;) śliczny jest ten odcień pomarańczu :)
ReplyDeleteAle fajne to zdobienie :) Będę musiała kiedyś je wypróbować na swoich pazurkach ;p
ReplyDeleteŚwietny efekt :) Podoba mi się kolor tła :)
ReplyDeletecudowne zdobienie:) kolor lakieru też bardzo mi się podoba;)
ReplyDeleteWiadomo, rodzina najważniejsza!:)
ReplyDeleteCo do zdobienia to od początku bardzo mi się spodobało. Wygląda tak równo i przemyślanie... :) Super.
Fajny wzorek. Widzialam go juz na instagramie i tez mam zamiar zrobic bo jest malo skomplikowany a efektowny:) tylko mam troche inne kolory w glowie z nim zwiazane i jeszcze jakas wariacje:)
ReplyDeleteuroczo to wygląda :)
ReplyDeleteŚwietny pomysł i jakie nieskazitelne wykonanie!
ReplyDeleteślicznie! bardzo mnie się podoba, jak koraliki na sznureczkach :)
ReplyDeletekochana, wiadomo przecież, że Filipek jest najważniejszy i My to doskonale rozumiemy. Odpoczywaj, zbieraj siły, poczekamy!
Buziaki dla Was!
jest świetne:)
ReplyDeleteCudowny pomysł na wzorek, wygląda bardzo oryginalnie. Faktycznie ta zgaszona pomarańcza jest przepiękna!
ReplyDeleteZdobienie sliczne :)) wolalam Twoje pazurki w kwadratowym wydaniu..
ReplyDeletepowracam już do blogosfery oczywiście zdobienie wyszło pięknie i delikatnie pasuje do tego koloru bazowego :) a pytałaś mnie gdzie się wybieram pisałam na Fb ale widocznie nie przeczytałaś byłam w Karwii i zwiedziłam Gdańsk, Sopot, Gdynie i Łebe :)
ReplyDeleteproste i ładne ;)
ReplyDeleteBardzo ciekawe i co lepsze nie wymagający super zdolności mani.
ReplyDeleteMuszę się zapatrzeć w farbki akrylowe, bynajmniej 2
Śliczne! Ładnie wygladają takie wzorki na krótkich paznokciach :)
ReplyDeletepodoba mi się, tylko no niestety znienawidzony pomarańcz zamieniłabym na coś innego :P
ReplyDeleteGenialne! :)
ReplyDeleteOj tak, ja mam tak często, a czasem na odwrót-po zrobieniu podoba mi się, a później coraz mniej:)
ReplyDeleteZdobienie jest świetne, baaardzo mi się podoba.
Bardzo lubię lakiery Art de Lautrec:)
ładne dobrałaś kolorki :D podoba mi się :D
ReplyDeleteprześliczne zdobienie :) mnie spodobało się od razu jak tylko je zobaczyłam :)
ReplyDeletemam też tak czasem, że najpierw się nie podoba a potem nawet bardzo :) mani wygląda świetnie, też mi się z komiksem kojarzy :)
ReplyDeleteŚwietne zdobienie :)
ReplyDeleteuwielbiam te twoje nietypowe zdobienia :)
ReplyDeleteBardzo, ale to bardzo podoba mi się ta baza pod zdobieniem! Też często zdarza się tak, że końcowy efekt mani "nabiera mocy" po jakimś czasie i dopiero wtedy ukazuje swój potencjał. Aż żal po zmywacz sięgać :D
ReplyDeleteAle super :)
ReplyDeleteciekawy efekt :)
ReplyDeleteśliczne !!
ReplyDelete