Paese Sand 325


Pomimo ogromnej kuchennej katastrofy w dniu wczorajszym udało mi się dziś przysiąść do napisania recenzji piasku Paese, przedstawię Wam również porównanie z love some P2, lakiery te wydawały mi się bardzo podobne a co pokazały na paznokciu?






Paese sand 325

Krycie - 2 cieniutkie warstwy
Konsystencja - średnia
Pędzelek - średniej długości, standardowy
Czas schnięcia - ok. 15 min
Zmywanie - lekki opór plus złote drobinki na palcach
Dostępność - wyspy oraz internet
Pojemność -  9ml
Cena - ok. 16,90zł (znalazłam różne ceny)

Informacje dodatkowe - bardzo przyjemny piasek o dobrym kryciu. Jest to jeden z droższych lakierów (jak dla mnie) więc i wymagania rosną. Schnięcie przebiegło bardzo szybko, efekt piasku przepiękny, jest to nietypowy pomarańcz (myślałam, że to czerwień wpadająca w pomarańcz jednak myliłam się ;))  Zakrętka tego lakieru jest troszkę "niepewna" trzeba ją mocno dokręcić by zrobiła tzw. klik, podczas tej czynności lekko wygina się w palcach.





W określeniu koloru pomógł mi love some od P2.
Od razu gdy dostałam paczkę stwierdziłam, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że lakier będzie bardzo podobny do piasku który już posiadam.
Na paznokciach różnica między nimi okazała się dużo większa niż w buteleczkach.
Zresztą co ja tu będę się rozpisywać sami zobaczcie ;)





Złote drobinki w Paese po pomalowaniu paznokcia niemalże  wtapiają się w pomarańcz i dodają pięknego błysku, w p2 są one wciąż widoczne.

Moje ogólnie wrażenie? Fajny piasek, który jakościowo nieco przewyższył p2, głównie w kwestii wytrzymałości - 4 dni bez jakiegokolwiek śladu noszenia.

Lakier posiadam dzięki akcji Lakierowych Maniaczek

Zapraszam również na fanpage paese


PS. Szczerze to nie mam pojęcia jak wyglądają zdjęcia kolorystycznie, narzeczony zabrał mojego laptopa w delegację a u niego kolory wyglądają przedziwnie, wszystko daje po oczach, więc postanowiłam, nic nie zmieniać na zdjęciach w nadziei, że aparat w dziennym świetle ładnie oddał urok lakieru :)


Pozdrawiam,




30 comments:

  1. Ten piasek od Paese jest identyczny jak od Lovely :P Przepłaciłaś :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. na szczescie nie, bo otrzymałam go w ramach wspolpracy :)

      Delete
    2. Też widzę podobieństwo, ale Paese ma bardziej zdecydowaną konsystencję. Kryje w pełni już po 2 warstwach, co za tym idzie jest wydajniejszy ;) Ogólnie podobają mi się oba, a nawet wszystkie 3, łącznie z tym p2 ;)

      Delete
    3. a ja nie wiem jakim cudem wszystkie moje piaski od Paese płaciłam po 8,90zł O_o stacjonarnie, w sklepie, pomacałam i dopiero wybrałam :) rzeczywiście różnią się z P2 :)

      Delete
    4. no właśnie ja znalazłam przeróżne ceny, napisałam najwyższą :)

      Delete
  2. Ten z paese mi się bardziej podoba :)

    ReplyDelete
  3. oba lakiery sa sliczne, ja piaska jeszcze nie mam :/

    ReplyDelete
  4. śliczne kolory :D można fajnie je połączyć w zdobieniu ;)

    ReplyDelete
  5. Ach. zachwycam się tymi piaskami, ale jakoś nie kupuję.. bo wydaje mi się, że nie będę tego umiała nosić, będą szybko robiły się odpryski, a ja tego baardzo nie lubię :(

    ReplyDelete
  6. Co tam piasek, jakie masz piękne paznokcie :)

    ReplyDelete
  7. Chyba ten P2 bardziej przypadł mi do gustu :)

    ReplyDelete
  8. Piękne kolorki! Oba przypadły mi do gustu :)

    ReplyDelete
  9. Jeden i drugi bardzo mi się podoba :) Odcienie zupełnie inne! Ja widzę czerwień i malinę :D

    ReplyDelete
  10. bardzo przyjemny dla oka .;)

    ReplyDelete
  11. Ładnie wyglądają, chociaż piasek z Paese trochę bardziej mi się podoba :)

    ReplyDelete
  12. chciałabym go zobaczyć u siebie na paznokciach:P

    ReplyDelete
  13. Też pomyślałam, że podobny do tego P2, a tu jednak się różnią :) Bo to jest P2 Lovesome?

    ReplyDelete
  14. Ten jakoś nie trafia w moje gusta. Kolor nie dla mnie :P Ale zdjęcia ładne ^^

    ReplyDelete
  15. ładnie wyglądają na paznokciach :)

    ReplyDelete
  16. Jest przepiękny :):)! mam taki sam na blogu :DD ^^ wróć do kwadratów... prooooooszę...

    ReplyDelete
  17. śliczny piasek, ale to nie dziwne że mi się podoba, bo uwielbiam piaski :D

    ReplyDelete
  18. W sumie obydwa są piękne, więc nie wybieram jednego i pragnę obydwu :D

    ReplyDelete
  19. Lovesome jest zdecydowanie bardziej mój, ale ten też jest ciekawy.
    I muszę to powiedzieć, ale strasznie tęsknię za Twoimi kwadratami.

    ReplyDelete
  20. ten od Paese bardziej mi się podoba, ma bardziej wyrazisty kolor :)

    ReplyDelete
  21. P2 jak dla mnie ma ciemny odcień niż ten z Paese wybieram tego ostatniego ma żywsze kolorki i jest cudny :)

    ReplyDelete
  22. chciałam kupić ten paese ale wszędzie brak akurat tego koloru :D może wezmę w zamian Lovely ;)

    ReplyDelete
  23. Kochana Ty jesteś wielka, że ze wszystkim dajesz radę :) Na pewno jak ukochany wróci to Ci pomoże i już w ogóle będzie super ;) Ja Cię serio podziwiam, że Ty to wszystko ogarniasz i jeszcze tak systematycznie prowadzisz bloga :) jak czasem sobie myśle, że nie mam czasu żeby notkę napisać to od razu mi się przypominasz i myślę skoro Red Rouge znajduje czas to ja też go mam :)

    A co do piasku to mam go i lubię, chociaż żałuje nadal że nie ma takiego koloru jak na grafikach w internecie bo tam był lekko różowawy w tej swojej pomarańczowości :) A na p2 ciągle choruję i może niedługo uda się spełnić marzenie :)

    Pozdrawiam Ciepło :*

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy jeden komentarz.
Zawsze przyprawiają mnie one o uśmiech na twarzy :)

Komentarze zawierające reklamy będą usuwane.