sweet, creamy and Vipera 38

Witam, witam dzisiaj coś słodkiego (jak na mnie)

Druga szansa dla kolekcji blogerskiej wibo oraz viperowska ruletka podbijająca blogową sferę :)

Na typową recenzję się nie skuszę, gdyż blogerska kolekcja została już aż natto opisana.

Może dodam, że faktycznie lakier Peaches and Cream wydaje się jakościowo lepszy od Sorbetu który mam.

Czy to za sprawą innego koloru czy faktycznie formuła została zmieniona - nie wiem.

Wciąż nie przepadam za żelkową konsystencją, jednak lakier ładnie kryje i szybko wysycha za co u mnie plusuje, jednak na więcej chęci nie mam.

Jeśli chodzi o ruletkę od vipery parę słów napisać mogę, na zdjęciach widzicie 2 warstwy  numeru 38.  Lakier bardzo ładnie się rozprowadza, dość długi lekko spłaszczony pędzelek jest bardzo wygodny w użyciu, nie musimy "łowić" drobinek co mi się bardzo podoba nie nadbiera się ich również zbyt dużo. Jedyny problem mogą stanowić kwadraciki, które jako jedyne nie są zbyt skore do wyjścia, tak sobie myślę, że bez nich topper byłby bardziej urokliwy, ale i tak skradł moje serducho :)

Kolorki te gościły u mnie przez 3 dni bez żadnego uszczerbku :)

Dla mnie to miła odmiana gdyż jak wicie często "słodkości" na paznokciach nie mam.

Was również pochłonął ruletkowy szał? ;)

Pozdrawiam,