Hundreds and Thousands

Dzisiaj prezentuję Wam kolejny kanapkowy lakier od Claire's Hundreds & Thousands
Zacznę od mojego pierwszego wrażenia, które niestety nie było zbyt pochlebne dla tego lakieru, od razu porównałam go z poprzednikiem który u mnie gościł, mam na myśli Jazz (tutaj możecie go zobaczyć) pokochałam go bez pamięci i może dlatego tak krytycznym okiem patrzyłam na H&T. Lakier ten cechuje bardzo dobre krycie, spokojnie można by zostawić jedną warstwę jednak ja postanowiłam na dwie dla lepszego efektu. Według mnie jest to jednocześnie wada i zaleta, mam wrażenie, że krycie przy tego typu lakierach zbyt mocno przykrywa drobinki, są one dużo mniej widoczne niż w przypadku Jazz'u. Złapanie rzeczywistego koloru H&T graniczyło z cudem co świetnie widać na zdjęciach, w sumie nie tylko na nich, lakier w promieniach słońca jest pięknym żywym kolorkiem a w cieniu to dający po gałach neon (patrz ostatnie zdjęcie). Koszt tego cudeńka to 14,90zł za 10ml, osobiście jestem zachwycona kolorem bazy w tym lakierze jednak niebieskich drobinek nie jestem pewna troszkę mi tu nie pasują, malowanie było przyjemne a lakier dość łatwo się zmywa za co łapie u mnie kolejnego plusa.



(przepraszam za stan moich skórek, walczę z nimi cały czas, niestety póki co przegrywam :P)

Podsumowując jest to ładny lakier z cudną bazą, nie do końca trafioną kolorystyką drobinek i nieco zbyt mocnym kryciem, moje serce pozostaje wierne Jazz'owi^^





Pozdrawiam,


20 comments:

  1. No rzeczywiście, Jazz jest lepszy pod względem końcowego efektu, ale ten za to na przeuroczy kolorek :)

    ReplyDelete
  2. Zgadzam się z Eklerek - H&T ma uroczy kolor. Od jakiegoś czasu czaję się na te lakiery, muszę się w końcu zmobilizować :)
    Zapraszam do siebie: www.pazurkiiinnebzdurki.blogspot.nl/

    ReplyDelete
  3. a mi on się tam bardzo podoba i fajnie, że ma też te niebieskie drobinki :) dodają mi jakiegoś życia. i chyba po Twoich zdjęciach w końcu go sobie kupię :P
    a jazz już mam, ale jeszcze mam co do niego trochę mieszane uczucia :P ale nie ulega wątpliwości, że claire's bardzo pozytywnie nas zaskakuje ostatnimi czasy :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie również, już mogę zdradzić, że mam od nich żółto-zielony neon który kryje po 2 warstwach idealnie BEZ białej bazy <3

      Delete
  4. Szkoda, że ja w sklepie znalazłam tylko fiolet bo ten podoba mi się o wiele bardziej :)

    ReplyDelete
  5. ostatnio go oglądałam na żywo i strasznie żałuje, że nie wzięłam ;P

    ReplyDelete
  6. Świetny jest. Czuć lato i wakacje :D

    ReplyDelete
  7. Mnie się podoba ;) taki delikatny, ale drobinki dodają mu uroku ;)

    ReplyDelete
  8. A mi się bardzo podoba :) ma piękny odcień!
    Też ostatnio przegrywam ze swoimi skórkami :D

    ReplyDelete
  9. ale on jest śliczny ^^
    "Lush" na polskim rynku ;)

    ReplyDelete
  10. A mi się on podoba chyba bardziej niż Jazz. Stałam już koło tych lakierów, ale w sumie żadnego nie wzięłam. Troszkę nie po drodze mi do Claire's, ale jak już tam zawitam to chyba przygarnę własnie jego :) Podoba mi się ten jego neonowy kolor, te niebieskie kropy są w nim po prostu urocze...to własnie one mi dodają do tego lakieru takiego życia :D Bez nich byłoby bardzo smutno :P

    ReplyDelete
  11. Jak dla mnie lepszy niż Jazz :P Ta baza jest rewelacyjna! Nie przeszkadzają mi te niebieskie drobinki ;)

    ReplyDelete
  12. Osz Tyyyy... on jest cudowny! Ostatnio miałam go w rękach ( i jeszcze jakieś 2 podobne) ale kurcze trochę drogie dla mnie na chwilę obecną. Leżę i płaczę! Piękny! <3
    Ze skórkami mam tak ( albo i gorzej) co 3 dni. Wycinam, bo inaczej nie dam rady. Niby powinno się przesrać i przeczekać, ale one zawsze tak wyglądały, więc nie wiem czy to by coś dało.

    ReplyDelete
    Replies
    1. No niestety, ja niby naczynia zmywam w rękawiczkach, ale niestety wszystko inne robię bez, kremuję ręce kilka razy dziennie, nakładam oliwki, usuwam skórki mimo wszystko wciąż jest nieciekawie :(

      Delete
    2. Ja po rękawiczkach dostaję w ogóle uczulenia czy egzemy... sama nie wiem jak to nazwać, więc zrezygnowałam.. tak wysuszone miałąm ręce, że szkoda gadać. Przy dziecku łapki prawie ciągle się moczą ( przynajmniej ja tak mam) i ciężko nad tym zapanować.

      Delete
  13. świetny jest! i jaki neonowy na ostatniej fotce :D chyba się skuszę na jakiś Splatter ;)

    ReplyDelete
  14. niesamowicie wygląda :) nic mu do szczęścia już nie potrzeba :)

    ReplyDelete
  15. Ładny kolor :] Jak napisałaś, że jest to kolor kanapkowy automatycznie skojarzył mi się sos kanapkowy firmy Ocetix :D

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy jeden komentarz.
Zawsze przyprawiają mnie one o uśmiech na twarzy :)

Komentarze zawierające reklamy będą usuwane.