Dzisiaj zapraszam Was na szybką recenzję kredki która "zmieniła moje życie na lepsze" :)
Kto mnie śledzi pewnie zauważył, że ćwieki na moich paznokciach gościły bardzo rzadko, powód był prosty ich nakładanie było zawsze dla mnie horrorem! Ilekroć zaczynałam z nimi zabawę spadały do góry nogami na środek paznokcia a to oznaczało tylko jedno - mani do zmycia. W końcu zdecydowałam się by wypróbować coś co może mi ułatwić ich aplikację. Wybrałam białe kredki od BornPrettyStore, za cenę 1,55$ (normalna cena 1,99$) TUTAJ. Przychodzą one nienaostrzone, niczym się nie różnią w wyglądzie od kredek do rysowania, czy działają? TAK co prawda same ponoszenie ćwieka nie zawsze przebiega idealnie, ale za to jak już złapiemy tą małą ozdobę możemy machać ręką ile wlezie a ona i tak nie spada. Oczywiście od razu zaczęłam tworzyć zdobienia przy użyciu ćwieków, poniżej znajdziecie parę przykładów :)
Ah jeszcze jedna ważna rzecz, co parę użyć należy je naostrzyć!
Jeżeli macie taki sam problem jak ja kiedyś to z czystym sumieniem mogę polecić te kredki.
Jeśli użyjecie poniższego kodu z obrazka otrzymacie 10% rabatu na produkty od BornPrettyStore, zachęcam również do odwiedzenia działu nailart
Fakt, że produkt otrzymałam w ramach współpracy nie wpływa na moja opinię o produkcie!
Pozdrawiam,
Genialne są te kredki! Ja słyszałam o woskowych kredkach takich do nakładania ozdób, podobno są genialne! Czegoś takiego mi brakuje :)
ReplyDeleteZdecydowanie ułatwia pracę i ile nerwów można zaoczszędzić ;)
ReplyDeleteTe Pierwsze kwiatki sa super!
ReplyDeleteJa sobie zrobiłam taka kredkę sama :p maczając patyczek do skorek ta ostra czescia w wosku i formując szpic. Tez działa.
Mam i bardzo lubię :-) Ponoć te ,,czyste" bez drewienka są lepsze... ale ta też mi się sprawdza. Na razie nie zamierzam próbować tych w pełni woskowych.
ReplyDeleteNad mani ,,a'la watermarble" już się zachwycałam :-)
Ja do ćwieków używam wygrzebanej z szuflady siostry, starej kredki woskowej :)
ReplyDeleteŚwietny sposób, nigdy bym na to nie wpadła !
ReplyDeleteNajgorsze co może być - spadające ćwieki podczas nakładania ich na mokry paznokieć.. super rozwiązanie taka kredka :D
ReplyDeleteA to pastelowo kwieciste zdobienie jest przepiękne!
...tylko jedno mnie ciekawi: jak kredka może pomóc? W jaki sposób pomaga unieść ćwiek?
ReplyDeleteTak po prostu, ja np. zawsze podnosiłam je albo sondą albo wykałaczką (na ślinę) a do tej kredki po prostu się przylepia i się jej trzyma dopóki nie przyłożę go do paznokcia
Deletesposób na ślinę najlepszy :D wypróbowałbym kiedyś tą kredkę albo świecę do nakładania :)
DeleteMam te same kredki :)
ReplyDeleteteż czytałam o woskowych, podobno są świetne
ReplyDeleteja mam świecę i mi wystarczy, przypuszczam że kredki sprawują się podobnie :)
ReplyDeleteU mnie sprawdza się woskowa kredka z allegro - złamałam ją na pół i mam dwie krótsze, ale też wygodniejsze :) sprawdza się świetnie! :)
ReplyDeleteja nie mam i myślałam o niej :) fakt ćwieki potrafią wywinąć psikusa sama też wiem coś o tym :) na razie daję jakoś radę ale chyba sobie coś takie sprawię :D
ReplyDeleterewelacyjne zdobienia :) ja z bps też zamówiłam ale tą drugą wersję kredki jakby świecowej :)
ReplyDeleteu mnie jest jeden problem z cyrkoniami, ćwiekami itp po prostu odpadają ;(
ReplyDeleteTeż miałam ten problem (kiedyś ich nie pokrywałam top coatem), polecam nałożyć grubą warstwę lakieru bezbarwnego na cały paznokieć wtedy ćwiek będzie się trzymał dużo lepiej :)
Deleteja sobie radzę wykałaczką i bezbarwnym lakierem, ale muszę zamówić taką kredkę, na pewno ułatwi życie :D
ReplyDeleteJa mam świecę do nakładania, ale ciężko mi się do niej jakoś przekonać - nadal sięgam po wykałaczkę :P Może się kiedyś w końcu do niej przekonam :) Cudowne zdobienie z kwiatkami - czy to też malowane najpierw na czarno, a pozniej nakładany kolor? Niech no ja tylko wyzdrowieję, z biorę się za jakieś zdobienie wykonane takim sposobem :)
ReplyDeleteTak też malowałam je tą metodą ;) Polecam na prawdę, dużo łatwiej zrobić wtedy ładne obramowanie, będę czekać na Twoje mani z niecierpliwością! :)
DeleteSpróbuję na pewno :) A powiedz mi, jak malujesz najpierw czarnym, póżniej na czerń kładziemy biel i następnie jakiś kolor to jak to sobie wyobrażam to wydaje mi sie, że to musi wyglądać grubo, jednak u Ciebie tego w ogóle nie widać :) Chyba muszę jeszcze rozpracować rozcieńczanie farbek, bo może też w tym problem, że u mnie takie grubsze warstwy wychodzą.
DeleteCiekawa ta kredka! Fajne wykonałaś zdobienia przy użyciu tych ćwieków :)
ReplyDeleteTeż ją ostatnio sobie zamówiłam, ale jeszcze nie użyłam ;) Ale kiedyś na pewno zrobię porównanie ze świecą do nakładania ozdób ;)
ReplyDeletehehe, ciekawy wynalazek :)
ReplyDelete