Jak wszem i wobec wiadomo, obecnie mam co "testować" :)
Ostatnio na moich paznokciach gościły dwa malutkie cudeńka
Czarny, a raczej bardzo ciemna zieleń to miniaturka OPI , niestety nie mam pojęcia
jaką nosi nazwę, jest dość popularny, jak ktoś wie - pisać! :)
dopisek - miniaturka OPI to Live and Let Die
Cielisty kolorek to Vipera Bambini nr. 11
Z obiema firmami styczność miałam pierwszy raz.
OPI nie mam nic do zarzucenia, natomiast vipera ma strasznie wąski pędzelek
trzeba się nim strasznie dużo namachać, ma również tendencję do smużenia.
By nie było zbyt nudno na "nudnych" paznokciach naklejki wodne :)
Musicie mi wybaczyć tą dość "nudną" notkę -
ni to recenzja ni to zdobienie...
Niestety głupio opisywać lakier którego nazwy się nie zna,
to raz a dwa po prostu dziś brakuje mi sił i chęci na wszystko.
Zmęczenie coraz bardziej daje się we znaki, nawet nie wiem kiedy przysypiam
za dnia czytając książkę, już wielkim wysiłkiem było zwleczenie się z kanapy
i napisanie tego posta :D
Za pewne większość zdobień do porodu i po nim będzie dość proste i szybkie,
jednak obiecuję, że od czasu do czasu w wolnej chwili postaram się o coś ciekawszego ;)
Po za tym w czerwcu będzie ze mną moja mama przez 3 tygodnie,
postaram się ją namówić by użyczyła mi do zdobienia swoje paznokcie^^
Pozdrawiam,
No nie mogę!! Maski wyszły Ci idealnie! Lakier z Vipery w ogóle mi się nie podoba, za to OPI bardzo. Ja również miałam problem z nazwą mojej miniaturki z OPI, którą zakupiłam na targach. Jednak dziewczyny powiedziały, aby wpisać w Google numer spod butelki z dopiskiem OPI i nazwa powinna Ci się pojawić. Daj znać czy się udało :)
ReplyDeleteJuż dałam radę inaczej - sprawdziłam maile w których wymieniłam nazwę tego lakieru przy zakupie^^
DeleteNie rób ze takiej mistrzyni mani bo te maski to naklejki wodne, więc moja praca w nich niewielka :P
O nie mogę :) ale mi wstyd, że tego nie doczytałam :D Nie wiem jak mi to mogło umknąć :D Zapewne za szybko wzięłam się za oglądanie zdjęć :) Koniecznie muszę się zaopatrzyć w naklejki wodne :P
DeleteŚwietne! ^^ jakie pazurki już długie i to w zaawansowanej ciąży :)
ReplyDeletePodziwiam że masz siły na zdobienie ich :)
Paznokcie i włosy w ciąży rosną zazwyczaj szybciej dopiero po rozwiązaniu robią się słabe :) Wręcz mam problem bo nie nadążam z piłowaniem :P
DeleteŚwietnie wygląda całość;) Ta zieleń to niezbyt moje klimaty, ale jest b. ładna. Nie mam jeszcze żadnego lakieru OPI ale niedługo będę za granicą więc może się skuszę na jakiś. Żeby nie było, że nie mam :P
ReplyDeleteCałość bardzo fajnie sie prezentuje i zupełnie nie wiem o co Ci chodzi ;) Dobry post :) mi pasuje :):):)
ReplyDeleteświetne zdobienie, vipera do mnie nie przemawia ,ale OPI jak najbardziej trafia w moje gusta :D
ReplyDeleteO.P.I. jakoś mnie nie porywa, a jestem ogromną fanką zieleni
ReplyDeleteVipera jest bardzo podobna do nudziaka, którego przytachałam ze sobą z H&M :)
Czaiłam się na te maski i w sumie nie wiem, czemu ich nie wzięłam, podobają mnie się :)
A do posta nie ma się o co przyczepić.
Rozumiemy przecież, że Jesteś teraz zmęczona, masz pełne prawo :)
Twój blog, Ty tu rządzisz :)
I zawsze bardzo przyjemnie się Ciebie czyta i ogląda :)
A ja lubię bambini, pewnie zależy od koloru, u mnie wszystkie świetnie się nakładały, ale pędzelek faktycznie wąski :)
ReplyDeleteŚwietnie wyszło!
ReplyDeleteCałość wygląda świetnie :)
ReplyDeletenie nudne mi się podoba aż bym sama mogła mieć takie maski u sb a poza tym wyglądają jak ręcznie malowane są przepiękne :)
ReplyDeleteSuper wyszły, jestem pod wrażeniem.
ReplyDeleteale super wzorek :) bardzo fajne połączenie kolorków !!
ReplyDeletejak dla mnie super zdobienie ;)
ReplyDeleteSuper te maski się wpasowały kolorystycznie. Pędzelek z Vipery totalna porażka, zgadzam się. Plus mój lakier jest jeszcze w takiej okropnej wielkiej okrągłej buteleczce. Strasznie nieporęczny.
ReplyDeleteMam tą małą viperkę i świetnie mi służy :) Twoje zdobienie jest świetne, mimo że to naklejki to strasznie mi się podobają :D
ReplyDelete